Aktualności

Cofnięcie pozwu a zrzeczenie się roszczenia

Aktualności

Jedną z wyróżniających postępowanie cywilne cech jest obowiązywanie zasady dyspozycyjności, która sprowadza się do prostej tezy, iż przedmiotem postępowania i środkami procesowymi rozporządzają strony. Najczęściej spotykanym przejawem dyspozycyjności jest prawo strony do żądania ochrony prawnej, czego przykładem jest pozew o zapłatę, w którym powód formułuje żądanie zasądzenia precyzowanej kwoty od pozwanego, ponieważ ten – z różnych przyczyn – nie zaspokaja go jako wierzyciela.

Oczywiście dla skutecznego dochodzenia roszczeń w postępowaniu sądowym, te powinny być roszczeniami istniejącymi i wymagalnymi. W nauce prawa procesowego mówi się w takiej sytuacji o tym, że to powód jest dysponentem przysługującej mu wierzytelności – może ją odsprzedać, potrącić z wierzytelnością wzajemną dłużnika, może skutecznie zrzec się roszczenia względem swojego dłużnika. W celu dochodzenia roszczeń pieniężnych (lecz nie tylko) powód korzysta z ochrony prawnej gwarantowanej przepisami procedury cywilnej – przysługuje mu prawo wytoczenia powództwa, zgłaszania wniosków dowodowych, zmiany przedmiotowej powództwa, jak również prawo do cofnięcia pozwu.

Zgodnie z art. 203 § 2 k.p.c. pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z  wytoczeniem powództwa. W przypadku umorzenia postępowania cywilnego na skutek cofnięcia pozwu bez zrzeczenia się roszczenia nie zachodzi przypadek rzeczy osądzonej (skutek formalnoprawny), ale i nie ulega przerwaniu bieg przedawnienia (skutek materialnoprawny). Należy zauważyć, iż w najczęściej spotykanym rodzaju spraw cywilnych, gdy sporne roszczenie było wymagalne i przysługiwało stronie na etapie wytaczania powództwa, z cofnięciem pozwu mamy do czynienia w sytuacji, gdy z różnych przyczyn spór stanowiący immanentną cechę postępowania procesowego zaniknął między stronami.

Jeśli powód w dacie wytoczenia powództwa – jak już wskazano – był dysponentem określonej wierzytelności, przysługiwało mu roszczenie względem pozwanego, z cofnięciem pozwu mamy na ogół do czynienia w sytuacji, gdy strony doszły do porozumienia obejmującego sporne roszczenie (na przykład zawierając ugodę sądową lub pozasądową). Najczęściej ugoda pozasądowa zobowiązuje stronę powodową do złożenia przed Sądem oświadczenia o cofnięciu pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia. Co do zasady realizacja ugody pozasądowej przez pozwanego wywołuje skutek materialnoprawny tego rodzaju, że dochodzone roszczenie wygasa. Powód oczywiście może w takiej sytuacji popierać powództwo, tym nie mniej winno ono zostać oddalone jako niewykazane co do zasady. Strony racjonalnie więc przyjmują, że obowiązek cofnięcia pozwu nakładany w ugodzie pozasądowej nie krzywdzi powoda.

Tym nie mniej nierzadko bywa tak, że w ugodzie pozasądowej zrzekamy się również ewentualnych przyszłych, a nieistniejących w dacie jej zawarcia roszczeń, które mogłyby wyniknąć z tego samego stosunku prawnego. Należy w takiej sytuacji zachować szczególną ostrożność. Jeśli bowiem w pozwie dochodziliśmy, dla przykładu, roszczenia częściowego, to ugodzona kwota pozostaje najczęściej w odpowiedniej proporcji do kwoty pieniężnej żądanej w pozwie, przy zawieraniu ugody mamy na uwadze wysokość roszczenia częściowego. W tego rodzaju sprawach ostateczna wartość roszczenia zależy zwykle od dowodu z opinii biegłego. Jeśli przedmiotem postępowania jest w takiej sytuacji 50% wartości szkody to zrzekając się dalszych roszczeń w ugodzie pozasądowej ryzykujemy utratą prawa do wytoczenia powództwa o drugie 50% wartości roszczenia, które miało być zgłoszone jako ostateczne.

Tym nie mniej najczęściej nasze roszczenie jako formułowane jako ostateczne już w pozwie – w takim przypadku przy zawieraniu ugody nie tylko nie musimy być ze względów podanych powyżej szczególnie ostrożni, ale i obowiązek zrzeczenia się roszczenia przy cofnięciu pozwu nie krzywdzi nas jako strony.

W ugodzie pozasądowej strony mogą ustalić również zakres swojej odpowiedzialności za koszty procesu. Jeśli więc powód poniósł koszt opłaty sądowej, opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, reprezentuje go profesjonalny pełnomocnik i powód nie wyklucza możliwości ugodowego zakończenia sporu, to z punktu widzenia strony pozwanej zawarcie ugody jest korzystniejsze od oświadczenia, iż uznaje powództwo. Jeśli bowiem pozwany zaspokaja powoda po wytoczeniu powództwa, a ten w konsekwencji cofa pozew, to pozwanego uznaje się najczęściej za stronę przegrywającą sprawę. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, to pozwany jest w takiej sytuacji zobowiązany zwrócić stronie powodowej opisane powyżej koszty procesu i orzeka o nich Sąd w postanowieniu o umorzeniu postępowania. Z prostej kalkulacji wynika, że ekonomiczny walor ugody polega na tym, że strony mogą uzgodnić inny poziom zwrotu opłaty sądowej (której 50% Sąd co do zasady zwraca powodowi w przypadku cofnięcia pozwu na skutek zawarcia ugody) – strony mogą ustalić, że pozwany zwróci powodowi 50% kosztów zastępstwa prawnego, 50% opłaty sądowej od pozwu i opłatę skarbową. W takiej również sytuacji, co jest istotą ugody – powód rezygnuje z części dochodzonego roszczenia, a cofając pozew – wnosi o nieorzekanie o kosztach procesu.

Niekiedy zdarza się natomiast tak, że w toku procesu pozwany uznaje powództwo, a następnie zaspokaja powoda. Nie zmienia to oczywiście (zgodnie z opisaną poprzednio zasadą dyspozycyjności) prawa powoda do popierania powództwa. Oczywiście racjonalnym zachowaniem jest w takiej sytuacji cofnięcie pozwu – tym bardziej, że nie ryzykujemy co do zasady przegraniem sprawy. Należy jednak w takiej sytuacji postawić pytanie czy jeżeli do zaspokojenia powoda doszło po wytoczeniu powództwa to czy można wymagać od niego, ażeby cofnięcie pozwu połączone było ze zrzeczeniem się roszczenia?

Odpowiadając na powyższe pytanie należy wziąć pod uwagę wiele okoliczności. Przede wszystkim, po rozpoczęciu rozprawy cofnięcie pozwu nie wymaga zezwolenia pozwanego wyłącznie wówczas, gdy połączone jest ze zrzeczeniem się roszczenia. Wskazać należy, że w takiej sytuacji Sąd zobowiązany jest także orzec o kosztach procesu, ponieważ strony nie zawarły ugody sądowej. Zauważyć wypada, że zaspokojenie powoda nie dotyczy kwoty należnej tytułem zwrotu kosztów procesu, tak więc pozwany zaspokaja powoda w ten sposób, iż płaci na jego rzecz należność główną powiększoną o odsetki ustawowe za opóźnienie i już z tego tytułu powód zobowiązany jest do cofnięcia pozwu, jeżeli nie chce ryzykować przegraniem sprawy. O kosztach procesu orzeka w takiej sytuacji Sąd na wniosek stron. Jak jednak, w takiej sytuacji powód miałby zrzec się roszczenia, które wygasło na skutek zaspokojenia? Nawet jeżeli przyjąć, iż to od zgody pozwanego miałoby zależeć skuteczne cofnięcie pozwu przez powoda to autor artykułu nie dostrzega przyczyn, dla których pozwany miałby się nie zgodzić na cofnięcie pozwu bez zrzeczenia się roszczenia. Przede wszystkim, powód nie mógłby się zrzec dalszych roszczeń niż te dochodzone w konkretnej sprawie i zaspokojone przez pozwanego – oświadczenie o zrzeczeniu się roszczenia złożone w piśmie procesowym nie ma takiego skutku jak oświadczenie zawarte w ugodzie. Brak oświadczenia o zrzeczeniu się roszczenia w takiej sytuacji nie tylko więc nie krzywdzi pozwanego jako strony, ale również nie wywołałoby żadnego skutku materialnoprawnego, skoro powód zrzekłby się roszczenia, które wygasło. Niezależnie od tego jakie oświadczenie zostanie złożone warto wcześniej skonsultować sprawę z prawnikiem. Zapraszamy na poradę prawną z adwokatami i radcami prawnymi kancelarii w Warszawie.

LOKALIZACJA
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.